Równość i spawiedliwość - recenzja książki

Tytuł: "Zimowa opowieść"

Autor: Mark Helprin

Gatunek: baśń, romans...

Są takie książki, które po prostu chce się przytulić. I nie chodzi o wygląd, choć tutaj w sumie trochę chodzi. Taką książką jest „Zimowa opowieść”, którą za chwilę zrecenzuję.

Nowy Jork. Ludzie smagani są arktycznymi wiatrami Z tego faktu mogą cieszyć się tylko gruźlicy. Wśród tych licznych umierających szeregów jest Beverly Penn.

Powodu do smutku właściwie nie mają też włamywacze. Otępiali przez okropny chłód ludzie opuszczają swoje domy, by udać się w miejsce gdzie będzie im cieplej lub poczują piękną i romantyczną, a nie tylko praktyczną stronę zimy. Jest to idealny czas dla Petera Lake’a by okraść posesję Pennów.

Chłopak nie podejrzewał, że rozgrzana gruźliczka nie pojechała z rodziną do Coheeries. Jego spotkanie z nią mimo wszystko musiało się odbyć. Ich znajomość nie trwała długo. Niedługo po ślubie Beverly zmarła.  Peter nie mógł sobie poradzić z utratą ukochanej. To też, jak wiele rzeczy w życiu skończyło się wraz z przekroczeniem magicznej sciany chmur.

Autor – Mark Helprin za pośrednictwem kolejnych postaci, z których wszystkie się znały traktował o problemach przekazywania władzy, postrzegania wartości, dążenia do sprawiedliwości i miłości, która roztopi lód każdego nawet zabłąkanego serca.

Bardzo spodobało mi się to, że oprócz tego, że jest to bardzo ciepła książka, to jest ona utrzymana w dość inteligentnym i poważnym nastroju. 

Mimo, że przeczytałam tę książkę na początku tego roku, od razu wiedziałam, że dzięki kreowaniu postaci i przekazywaniu wartości, na pewno wspomnę o niej podsumowując rok 2017 pod względem czytelniczym.

Teraz nie pozostało mi nic innego jak przyznać jej 10/10. Chciałam jeszcze zapytać Was, czy czytaliście, jakąś książkę Marka Helprina, bo chcę sobie jakąś kupić, a ten autor nie jest zbyt popularny, wśród polskich bloggerów.

/Tea/