Podsumowanie roku 2016

Nadszedł ten czas, gdy muszę (a przynajmniej czuję, że powinnam) zrobić niezbyt długie podsumowanie 2016 roku pod względem czytelniczym. Od razu powiem (raczej napiszę), że mam pewne kompleksy w związku z liczbą przeczytanych przeze mnie książek. Teraz przygotuję swoje listy i przechodzę do rzeczy.

Po pierwsze (z czego jestem dumna): skończyłam wyzwanie książkowe. Od razu zaznaczę, że kosztowało mnie to wiele spacerów do biblioteki. Ale udało się! Pojedyncza książka mogła być użyta tylko do jednego wyzwania. Niektóre książki wykorzystałam "przy okazji" do wyzwania, a inne pożyczałam lub szukałam w internecie.
Po drugie (z czego nie jestem tak dumna): przeczytałam 55 książek. Na tym punkcie mam pewne kompleksy, mimo tego, że wiem, że książka książce nierówna i że na tej liście znalazło się parę dość grubych tomiszczy. Próbuję sobie wbić do głowy, że pobiłam swój rekord z 2015, że nie mam zbyt wiele czasu na czytanie i że to co przeczytałam można uznać w większości za dość ambitne. No cóż z kompleksami da się żyć i mogą być dość dobrą motywacją dla przyszłego roku. W każdym razie zamieszczę Wam tu listę tytułów przeczytanych przeze mnie książek dla poczucia mojej własnej wartości i może także po to, aby trochę powspominać. Bo muszę Wam przyznać, że okoliczności, w których czytam są dla mnie bardzo ważne, bo mogą wpłynąć na opinię o nich.
  • "Nic bardziej mylnego" - Radek Kotarski*
  • "Charlie i fabryka czekolady" - Roald Dahl (po angielsku)*
  • "Najdłuższa podróż"- Nicholas Sparks*
  • "Ten obcy" - Irena Jurgielewiczowa (lektura)*
  • "Pamiętnik" - Nicholas Sparks*
  • "Monument 14. Odcięci od świata" - Emmy Leybourne*
  • "Feblik" - Małgorzata Musierowicz
  • "Małomówny i rodzina" - Małgorzata Musierowicz (coś w rodzaju lektury)*
  • "Świat Zofii" - Jostein Gaarder*
  • "Pan Samochodzik i skarb Atanaryka" - Zbigniew Nienacki (też coś w rodzaju lektury)*
  • "Dziewczyny wojenne" - Łukasz Modelski*
  • "Dary Anioła - Miasto kości" - Cassandra Clare*
  • "Z innej bajki" - Jodi Picoult i Samantha van Leer*
  • "Zamek w Pirenejach " - Jostein Gaarder*
  • "Samotność na pełnym morzu" - Michael Marpurgo*
  • "Fotoplastykon" - Krystyna Siesicka (też coś w rodzaju lektury)
  • "Baśnie narodów ZSRR" *
  • "Pierwsza przygoda Pana Samochodzika" - Z. Nienacki
  • "Złodziejka książek" - Mark Zusauk*
  • "Szatan z siódmej klasy" - Kornel Makuszyński (lektura)
  • "Dary Anioła - Miasto popiołów" - C. Clare
  • "Monument 14. Niebo w ogniu" - E. Leybourne*
  • "Monument 14. Wściekły wiatr" - E. Leybourne
  • "Zanim cię poznałam" - Lisa Jewell
  • "Zostań, jeśli kochasz" - Gayle Forman*
  • "Wróć, jeśli pamiętasz" - G. Forman*
  • "Audrey w domu" - Luca Dotti*
  • "Poskromienie złośnicy" - William Shakespeare*
  • "Pan Samochodzik i złota rękawica" - Z. Nienacki*
  • "Dary Anioła - Miasto szkła" - C. Clare
  • "Biała Rika" - Magdalena Parys*
  • "Posłaniec" - M. Zusauk
  • "Mity skandynawskie" - R. L. Green
  • "Szeptem" - Becca Fitzpatrick
  • "Crescendo"- Becca Fitzpatrick
  • "Cisza" - Becca Fitzpatrick
  • "Finale" - Becca Fitzpatrick
  • "Król Edyp" - Wanda Markowska (także z cyklu - "coś w rodzaju lektury")
  • "Mały Książę" - Antoine de Saint Exupery (czytam co roku, ostatnio w przypadku lektury)
  • "Dziecko Noego" - Eric Emmanuel Schmitt ("coś w rodzaju lektury")
  • "Mówiąc inaczej" - Paulina Mikuła*
  • "Podręcznik nienagannych manier" - Lady Penelope
  • "Więzień labiryntu" - James Dashner
  • "Impresjonista" - Hari Kunzru*
  • "Antygona" - Sofokles ("coś w rodzaju lektury")*
  • "Kamizelka" - Bolesław Prus (pełnoprawna lektura)
  • "Zaklinacz koni" - Nicholas Evans*
  • "Zaginiony" - sir Arthur Conan Doyle*
  • "Tytus, Romek i A'Tomek" - H. J. Chmielewski ;) *
  • "Bajśnia" - zbiór autorów*
  • "Jestem nudziarą" - Monika Szwaja*
  • "Stary człowiek i morze" - Ernest Hemingway (Coś W Rodzaju Lektury ;))
  • "Wiersze i ćwiczenia" - Czesław Miłosz*
  • "Yellow Bahama w prążki" - Ewa Nowak (CWRL)
  • "Niemcy" - Leon Kruczkowski (CWRL)
  • "Zimowa opowieść" - Mark Helprin (przeczytałam już większośc, ale skończę zapewne w przyszłym roku)
Pogrubiłam w tym zestawieniu książki, które zrecenzowałam, a gwiazdką zaznaczyłam książki, które wykorzystałam do wyzwania książkowego.

Po trzecie (coś, co możliwe, że zdołaliście zauważyć): około maja założyłam tego bloga. Jednak dopiero od września zaczęłam na nim coś publikować.

Po czwarte: jak co roku pojawiłam się na Targach Książki. Jednak dopiero w tym roku udało mi się je tak wartościowo przeżyć.

Sądzę, że ten rok nie był najgorszym pod względem książek. Przeczytanych na liście mogłoby być więcej, aczkolwiek jestem zadowolona ze spełnienia wyzwania książkowego. A wy jesteście z siebie zadowoleni?

Stworzenie tego posta było dość pracochłonne, więc jeśli zauważyliście literówkę, proszę o zgłoszenie.

Komentarze

  1. 55 książek to bardzo dużo, ja teraz czytam czterdziestą piątą ;)
    Złodziejki książek nie dokończyłam (przymus)
    Co gorsza; wylądowała na liście pięciu najgorszych książek tego roku (też prze ten przymus)
    A MOŻE JESTEM TĘPA I NIE DOJRZAŁAM?! Nie wiem, prawie wszystkim się ta książka podoba.
    Ja zazwyczaj nie robię wyzwań, bo odechciewa mi się czytać gdzieś w połowie stycznia (14, mój czarny humor). Stwierdziłam, że w 2017 od nowa przeczytam Pottera. Miałam to zrobić w czerwcu podczas powolnego umierania na kaca książkowego po skończeniu ostatniej części, no ale nie wypadało. No cóż, "W pierścieniu ognia" na liście najgorszych książek to efekt uboczny ogromnego kaca.
    W dodatku chcę skończyć wszystkie rozpoczęte serie (Harry Potter, Baśniobór, Delirium, Niezgodna, Dary Anioła i coś o czymś pewnie zapomniałam).
    I jakbyś była zainteresowana to zapraszam na recenzję "Miasta kości": https://ksiazkinocy.blogspot.com/2016/12/runy-demony-i-nocni-owcy-czyli-miasto.html
    LITERÓWEK CHYBA NIE MA.

    OdpowiedzUsuń
  2. 55 książek to naprawdę satysfakcjonujący wynik, ale my chyba tak mamy i często uważamy, iż wynik mógłby być większy. Ja nie dobiłam do pięćdziesiątki, choć brakło mi niewiele, ale jednak. Trochę szkoda, lecz mam nadzieję, że w następnym roku uda mi się osiągnąć wynik (minimum) 52 pozycji. Pozdrawiam, Wielopasja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze czuję się jak mrówka zmiażdżona krzesłem, gdy widzę, że ktoś pisze, że przeczytał 180 książek. Choć nie chodzi o rywalizację, to jest to dość bolesne.

      Usuń
  3. Mnie też się wydaje, że 55 książek to wcale nie jest zły wynik. Głowa do góry - w przyszłym roku na pewno będzie jeszcze lepiej! Ja nawet nie policzyłam, ile książek mam za sobą w 2016 :/ Jednak jako, że też założyłam bloga dość późno w tym roku (również zaczęłam publikować posty we wrześniu), mam nadzieję, że będę dzięki niemu bardziej się pilnować i pod koniec 2017 będę w stanie zrobić porządne podsumowanie.
    I zazdroszczę Ci, że co roku jesteś na Targach - ja byłam w tym po raz pierwszy i mam nadzieję, że jednak zrobię z tego tradycję i od tej pory będę tam gościć również co rok. Mnie też udało się przeżyć, spędzić produktywnie - wróciłam do domu z masą książek i wspaniałym wspomnieniem!

    Pozdrawiam, Poszukiwaczka Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za ten ciepły komentarz. Powodzenia na czytelniczy 2017 rok!

      Usuń
  4. Niezły wynik, ja nie liczyłam przeczytanych książek xD Kilka książek z Twojej listy przeczytałam, ale nie jest ich wiele :D Powodzenia w następnym roku! :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 55 książek to naprawdę bardzo zacny wynik :)
    Powodzenia w 2017!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję motywacji i zazdroszczę czasu na czytanie takiej ilości książek! Masz już wyzwanie książkowe na 2017?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie, ale za niedługo poszukam. Mamy czas...

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty