"Podręcznik do sarkazmu" - recenzja bez książki


Sarkazm... Ile jedno słowo pomieścić jest w stanie wspomnień i rozmyślań...
Dla mnie sarkazm kojarzy się głównie z jedną postacią książkową wykreowaną przez Cassandrę Clare. Jest nią oczywiście Jace Hernodale (mój mentor).

Czytając serię "Dary anioła" zorientowałam się, na jak amatorskim poziomie jest mój sarkazm...
Wtedy postanowiłam znaleźć podręcznik do sarkazmu. Przeglądnęłam trzy różne strony i do końca wierzyłam, że znajdę coś takiego. Wtedy zdałam sobie sprawę z ważnego faktu: sarkazmu nie da się nauczyć jak matematyki - w oparciu o podręcznik. Umiejętność sarkazmu jest kreowana przez ludzi, których słuchamy, sytuacje w których uczestniczymy i książki, w których możemy znaleźć mentora dla siebie. Nieraz myślę sobie "O kurcze, ale on z tego wybrnął... Ja zastanawiałabym się z pół godziny, a i tak wyszłabym z tego ze słabym położeniem".

Jestem zadowolona z tego, co sama zaobserwowałam. Widzę także, że zdarza mi się "wykorzystywać" czyjeś "teksty" dzięki czemu udaje mi się "przeżyć" najtrudniejsze sytuacje.
A wy - używacie sarkazmu?

/Tea/

Komentarze

  1. Mi sarkazm kojarzy się głównie z Severusem Snapem (ja i odmiana się nie dogadujemy).
    Nienawidzę tych momentów, kiedy ktoś powie coś głupiego i chcę odpowiedzieć właśnie sarkazmem, ale nic mi do głowy nie przychodzi. Cóż, kiedy odpowiem normalnie, nagle wymyślam jakąś sarkastyczną uwagę. Ech.

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie skojarzyłabym chyba sarkazmu z Jacem!
    brawo ty ;)
    Pozdrawiam,
    Posy

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam sarkazm XD Nie czytałam jeszcze Darów Anioła, ale w święta zacznę :) I już nie mogę się doczekać!!!

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty